WOW! Musze przyznac że intrygujacy opis. Ja sama kocham Piotrusia Pana (i film i książke) i z niecierpliwoscia czekam na to żeby kupić sobie "Piotruś Pan w czerwieni". Co do twego opisu to myśle że masz w dużej cześci racje. Uważam,że Kapitan Hook nie był do końca złym człowiekiem (w książce jest fragment, w którym kapitan wspomina swoją matke i sie przy tym wzrusza). Bardzo możliwe że zazdrości Piotrusiowi jego wiecznego dzieciństwa i za wszelką cene chce go tego pozbawić. Musze jednak powiedzieć że film.... cóż, wydaje mi sie że chodziło tam bardziej o wątek miłosny niż o pojedynek iedzy Hookiem a Piotrusiem. Nie mam nic przeciwko temu, w dużej mierze dzieki temu pokochałam ten film.Jednakże film mocno odbiega od książki. Ale czy to az takie ważne?
Pozdrawiam wszystkich fanów Piotrusia Pana

PS. I do belive in Peter Pan

Ja też uwielbiam Piotrusia Pana i szkoda że to tylko bajka. Mimo to czasami fajnie jest tak się rozmarzyć.
PS. Fajny cytat ,,Niestety to jest tylko baśń, a Nibylandie nosi w sobie każdy z nas, kto nie dorósł, bądź nie chciał dorosnąć. "

I believe in Peter Pan

and fairies

me too, me too xD

Jej nieźle powiedziane . Zakochałam sie w tym filmie naprawdę, ale ja uważam że kapitan Hook jest po prostu samotny. Pewnie jakaś kobieta go kiedyś skrzywdziła , a nie chce umierac samotnie i zazdrości szczęścia Piotrusiowi . Ja też wierze we wróżki, ja też, ja też .;p

Odnośnie twojej wypowiedzi- Nawet w filmie w momencie, kiedy Piotruś i Wendy wykonują swój podniebny taniec, Hook stwierdza, że Piotruś znalazł dziewczynę, a on jest samotny. Film bardzo mi się podobał, choć moim zdaniem od początku widać, że Piotr zakochał się Wendy. :)

Włamałeś mi się do głowy!
o około 80% z tego co napisałeś komuś niedawno opowiadałam xD
O Hooku, jego fascynacji Piotrusiem i podtekstach homoerotycznych, zwłaszcza wśród piratów pisano już długie wywody

A co do "ja też, ja też"/"me too, me too"... Zdziwiłam się trochę, bo oglądałam w oryginale i słyszałam raczej "I do! I do!" - czyli podkreślenie wagi tego, co się powiedziało. Takie "Na prawdę!". Np: "I do love you" jest mocniejsze i bardziej... rozpaczliwe od "I love you" (przykład podany przez anglistkę z liceum - powtarzam mimo, że zazwyczaj unikam porównań do miłości, bo tu różnica jest mocno wyczuwalna.) "I do" sprawia, że wypowiedź staje się bardziej emocjonalna...
Moim zdaniem bardziej to tutaj pasuje.

btw...
Jam jest Piotruś!

Jeśli ty jesteś Piotrusiem, to ja właśnie Ciebie poszukuje:)

Znalazłeś!

Muszę polecieć do Gdyni ;)

:)

Mi się wydaje, że Kapitan był człowiekiem samotnym, a gdy zauważył uczucie Piotrusia do Wendy i zdał sobie sprawę, że Piotruś tak na prawde czuje ( słowa kierowane ze strony Hooka do Wendy "on czuje, on coś do Ciebie czuje) i ostatnią samotną osobą pozostaje on to wpadł w jeszcze większą chęć zemsty. Natomiast jest też możliwe, że zazdrościł Piotrusiowi młodości, ponieważ dla niego było już za późno, uważam, że zniszczył sobie czymś życie i dlatego chciałby cofnąć się do dziecięcych lat i z zazdrości, że chłopiec o imieniu Piotruś na zawsze będzie młody i nie zostanie nigdy skrzywdzony pragnął jego śmierci.

Co do Haka to wystarczy poczytać o jego motywacji w oryginale (książce), bo to rozwiewa wszelkie wątpliwości. Nie ma tu żadnej pedofilii ani nic w tym guście.

oczywiście, że nie ma tam ani krzty pedofilii, to nie ta kategoria uczucia;) ale niektórzy lubią sobie tak homoerotycznie pomarzyć;p niektórzy ganiają za takimi Piotrusiami z różnych powodów;p

Czekaj... masz na myśli siebie?
btw, czemu dajesz 4, skro wychwalasz ten film?

nie wychwalam tego filmu, jeśli już to wychwalam cudowną baśń jaką jest Piotruś Pan;p

Ale jednak piszesz, podając sceny z filmu.

no tak, bo to były moje przemyślenia po seansie

w filmie pokazana jest chęć zemsty głównie za rękę (krokodyl). W książce jest opisane co się działo wcześniej. Ktoś z Was czytał, czy tylko zgadujecie to wszystko ;) ? Sceny z krokodylem rozwalają