PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=771873}

Piotruś Pan i Wendy

Peter Pan & Wendy
3,8 3 057
ocen
3,8 10 1 3057
5,2 6
ocen krytyków
Piotruś Pan i Wendy
powrót do forum filmu Piotruś Pan i Wendy
mimiii87

raczej standardowe doszukiwanie się "poprawności politycznej", bo - o , zgrozo! - czarna aktorka została wybrana do roli wróżki. jak tak bardzo cię to boli, szczęśliwie masz inne adaptacje Piotrusia Pana gdzie Dzwoneczek jest grany przez białe aktorki. jakoś będziesz musiał przeboleć tą 1 produkcję z 1 czarną aktorką.


BTW, zabawne, że ludziom twojego pokroju biała aktorka w roli Tygrysiej Lilii kompletnie nie przeszkadza. ale to już doskonale wiadomo dlaczego.

isobel

Gdzie ty tu widzisz białą w roli Tygrysiej Lilii?

Piotr_Janczuk

.....w "Piotruś. Wyprawa do Nibylandii" z 2015 r. 
Rooney Mara.

isobel

Niby tak, ale Zagubieni Chłopcy to również dziewczynki itd. Rozumiem, że to nie jest jakiś wielki problem, bo fabuła i tak będzie słaba, a sam film do zapomnienia.

użytkownik usunięty
tocomnieinteresuje

Tyle, że założyciel tematu czepia się akurat koloru skóry dzwoneczka... A nie Zagubionych Chłopców. Nie zmieniajmy tematu. Tak jak można czepiać się naciągania z.. Nawet nie wiemy jeszcze co wymyślą nt. Zagubionych Chłopców; to bez przesadyzmu z byciem rasistą
Zarówno Piotruś jak i Dzwoneczek przed popularyzacją Disneya nie mieli określonego typu wyglądu oprócz ubrania. Disney odnawia, to może sobie wybrać kolor skóry jak chce. Co za problem dopasować to do XXI i wymieszać wygląd tak by było różnorodnie i reprezentowało nasze czasy? Kolor skóry to jak kolor oczu czy włosów, co za problem by tym razem nie była to blada blondynka?

Przyznam, że mi czasem przeszkadza zmiana koloru skóry u postaci literackich lub historycznych, co kiedyś okazjonalnie, a teraz cały czas się dzieje. Wydaje mi się, że jednak największą bolączką tego typu produkcji jest przerost efektów specjalnych nad treścią. Film wówczas przestaje być uniwersalną opowieścią. Oczywiście trudno jednoznacznie tak napisać o tym filmie, jak się go nie widziało, ale nazwisko reżysera sugerowało, że wizja będzie jednak bardziej artystyczne i autorska, niż - niestety, jak to wygląda na trailerze - jak z generatora tego typu podobnych produkcji do obejrzenia i zapomnienia.

użytkownik usunięty
tocomnieinteresuje

Mi przeszkadza zmiana koloru skóry postaci historycznych, zwłaszcza jak wiąże się to z zakłamaniem np. Anne Boleyn. To kompletna przesada. Postacie fikcyjne w bajkach to mi wszystko jedno jako, że kolor postaci w takich produkcjach nie ma znaczenia kompletnego jako że to świat fantazji i ta postać niczego historycznego bądź politycznego z naszego świata nie reprezentuje.

użytkownik usunięty
isobel

Tak tylko dodam, że kiedyś ludziom się w głowie nie mieściło, że "baby" pracują zawodowo i było zapewne "o nie, znowu babsko zatrudnili bo polityka i statystyki". Teraz tak jest jak zobaczy się "nie białego" w TV.... Oczywiście zdarzają się karygodne typowo propagandowe ruchy (zakłamania i tych nie popieram) ale przybrało to teraz ataki, że jak tylko jest ktoś ciemniejszy, gawedź krzyczy od razu "propaganda/lgbqt+ i lewaki". Nie każda rola taka jest! Wracając do mojego porównania z kobietami, tak więc, minie to kiedyś i już ludzi z "krajów białych" przestanie szokować i wkurzać zatrudnianie ludzi "nie białych" do filmów. Naprawdę są role otwarte, które każdy aktor może grać! Trzeba też brać pod uwagę, że takie filmy są głównie produkowane przez Hollywood. A gdzie Hollywood jest? A no w kraju, w którym są różne nacje i potrzebują one swoich reprezentacji w filmach. I to oni częściowo właśnie robią.Kinematografia próbują zmienić swoje społeczeństwo. Najpierw trzeba coś sztucznie wprowadzać by stało się norma i dawali równe szanse innym. Dlatego przykład kobiet w pracy ;) powtarzam też, nie mówimy o wszystkich przypadkach takich zabiegów (np. Zamienianie postaci historycznych, zmiany kogoś kto narodowość reprezentował itp), my mówimy tutaj o Dzwoneczku i Piotrusiu w bajce.... A Brytyjczycy w XXI są naprawdę różnej tonacji

przemilczę już "propagandowe ruchy" i dodam jedynie od siebie, że mogę cię zapewnić, że nawet za milion lat kraje z hermetycznie białym społeczeństwem nie zaakceptująŌ takiej reprezentacji w mediach. o wiele łatwiej jest zaakceptować ogółem kobiety na stanowiskach wcześniej niedostępnych czy generalnie abstrakcyjnych rolach aniżeli gdy rzecz tyczy się stricte osób kolorowych.

A UK od dawien dawna była zróżnicowana pod względem rasowym i etnicznym - to nie tylko XXI w.

użytkownik usunięty
isobel

Przykre to niestety bo my jedziemy w EU tylko w jednym kierunku - globalnych migracji i wymieszania. Nawet jeżeli Polska nigdy nie będzie jak UK czy USA, to jednak wielu Polaków opuszcza kraj - i powinni wiedzieć, że jest coś więcej niż Polska. To, że UK jest od dawna zróżnicowane to wiem, podałam XXI wiek bo teraz w nim jesteśmy po prostu ;) 

Problem, że to zróżnicowanie to bzdura. Pomijając wielkie metropolie to małe miasteczka czy wsie są bardzo monokulturowe i nie ma znaczenia czy piszemy o Europie, czy Azji czy Afryce.

Nawet tak samo jest i w USA. Osoby czarnoskóre w USA to tylko 12% populacji. To co widzimy w filmach to tak jakby ktoś obraz kulturowy, rasowy i etniczny brał na podstawie próbki z rynku Warszawy czy Krakowa.

Problem w tym, że po prostu jest to wizja fałszywa i nie mająca nic wspólnego z rzeczywistością. Coś podobnego tworzyli komuniści - też była ta właściwa wizja świata gdzie wszyscy byli równi, szczęśliwi i każdy miał wszystko czego chciał.

Jest olbrzymia pycha wśród twórców którzy uważają, że są lepsi od ludzi których twórczość przetrwała dekady i stulecia. Uważają, że wszystko musi być dopasowane do ich wizji rzeczywistości często wręcz nienawidząc i plując na oryginalną twórczość. Nie potrafią tolerować czegokolwiek co nie jest o nich.

Oni nie adaptują, oni nie aranżują, oni naprawiają!

użytkownik usunięty
mapokl

Nie zgodze sie z Toba, uzywajac Twoich slow tez powiem - to stwierdzenie to bzdura.
Jest wiecej ras i kultur na swiecie niz tylko czarni i jak widac oprocz Hollywoodu ludzie tez o tym czesto zapominaja. Mieszkalam nie tylko w stolicach, ale i mniejszych miejscowosciach (PL, DE, FIN, CA, UK) i ok, moze i czarnoskorych w niektorych za duzo nie widzialam, ale ludzi z Europy Wschodniej Indii, Arabii, wysp Indoneji - to tak. Zroznicowanie rasowe w takiej ilosci moze i jest bzdura, ale kulturalnie nie. Bo to, ze ktos jest bialy, nie oznacza od razu, ze mysli tak samo - przyklad -porownaj sobie Rosjanina, z miejsca gdzie jest rosyjska propaganda, z mysleniem typowego Brytyjczyka. EU umozliwia niesamowita mieszanke i tyle co na jakis wsiach moze nikt nie chce mieszkac i jest tam mono, ale wiekszy procent ludzi mieszka w miastach, a tam - to juz inna rzeczywistosc. Sytuacje w wiekszosci rozwijajacych sie krajach sa takie, ze wsie wymieraja, wiec ten przyklad jest nie za bardzo liczacy sie. Patrzac na statystyki miast widac, ze w niektorych mieszanki doprowadzaja do 20-40% mieszkancow (EU Ethnic_groups_in_Europe, racial statistics, en.wikipedia.org/wiki/Ethnic_groups_in_Europe). Wiec moze dla Ciebie dla tych malych grup nie jest warto zrobic jednego filmu gdzie sie ich uwzgledni, ale mnie jakos to nie razi, ze sobie raz kogos innego zobacze niz Polaka. Co do Twoich statystyk ze Stanow, to tak tez maja sens bo ok 12procent czarnych, ale czy patrzyles/as na to jaki procent jest bialych - (tez wiki jako zrodlo) - 58. Wiec teoretycznie tylko co 2 os w filmie powinna byc biala. Na 10 postaci - 5 bialych, 5 innego koloru. Wiec nie - filmy Hollywoodzkie nie zaklamuja rzeczywistosci co do osob bialych, a po prostu do ilosci osob czarnoskorych. Bo ci akurat najglosniejsi sa jezeli chodzi o domaganie sie rzeczy (oczwiscie wypowiadam sie stereotypowo,a nie o kazdej osobie)
Ok, w Posce moze i jest to rzeczywistosc Ciebie nie tak bardzo dotyczaca, ale filmy sa robione glownie w innych krajach, gdzie ta rzeczywistosc jest inna. Hollywood co prawda ja tylko uczarnia, w wielu produkcjach jest to problem (np. Nowa Cleopatra, czarna Anne Boyeln), ale akurat nie w tej.

Robisz jakieś dziwne akrobacje. Odnoszę się do danych statystycznych na temat zróżnicowania rasowego a ty mi tu o tym, że nie niektórzy wolą psy lub koty.

Mówię o faktach, a ty o jakiś dyrdymałach i własnych interpretacjach. Czy temat był o grupach etnicznych? To są dwie różne rzeczy.


A co to ma do tego. Narodowość to twór sztuczny stworzony przez człowieka i będący czymś więcej niż szkieletem dopiero może od tych 300 lat.

Po drugie zachowanie wynika ze społeczeństwa a to podobnie jest twór sztuczny do tego regionalny. Gwarantuje ci, że człowiek z Poznania myśli i mówi inaczej niż człowiek ze wsi pod Krakowem. Tylko co z tego? Co ma piernik do wiatraka.

Już zupełnie nie rozumiem twojego argumentu bo zarówno ludzie z Europy Wschodniej, Latynosi czy Arabowie, a także i Indianie (z Indii) są rasy białej. Samo wyłączenie ludności śródziemnomorskiej to powstało gdzieś w USA i nigdy nie istniało w Europie.

Ale to też nie o nich, bo ich przynależność rasowa nie ma znaczenia - Arabowie ani Indianie nie potrzebują race-swapingu. To są bogate kultury, mające własne historie, epiki, królów i imperia. Nie muszą być sztucznie wciskane do każdej paczki czipsów jak to się robi z osobami czarnymi.

O i ludność czarnoskóra ma swoją historię. Starożytny Sudan wcale nie jest gorszy od starożytnego Egiptu. Rasistą to jest ten który uważa jak Disney, Netfix czy Aktywiści, że czarni nie mają własnych historii do powiedzenia i trzeba ich wciskać do innych jako nagrodę pocieszenia. Race-swapping i Gender-swaping i tak dalej przede wszystkim świadczą o pogardzie tego kto go dokonuje.

I nie ma to znaczenia czy mówimy o historii czy historiach.

użytkownik usunięty
mapokl

Jakie akrobacje i dyrdymały? Przepraszam bardzo, ale to, że nie zgadzam się z tobą, nie znaczy, że to są dyrdymały.  Nawet Tobie linki że źródłami podałam.  Ale to dość typowe, że jak z czym się ktoś nie zgadza, bądź ciężko mu zrozumieć argument to zamiast dopytać u sprawdzic to co rozmówca wymienił, to lepiej uznać to za bzdurę i zarzucić akrobacje. Trochę takie to woke? Żyć w innej "prawdzie". 
Ale mnie rozśmieszasz :D to tak uważasz, że wszyscy biali traktują się tak samo? Spróbuj jakiegoś Fabiana czy Sebastiana z blokowiska porównać do "Ruska" to zobaczysz jak się ucieszą.  Albo do Niemca. Na koniec odwołałam się nawet do twoich własnych statystyk o rasach w USA, nawet znalazłam te do których się odnosisz. To też bzdury?  Nie przesadzaj, sam robisz akrobacje pisząc o wszystkim tylko nie na temat tego filmu. 
Nigdzie się też nie odnosiłam do tego, że jakieś  kultury są gorsze bądź nie, ani nikogo rasistą nie nazwałam. Naprawdę to ty robisz akrobacje bo najpierw się czepiasz, że zróżnicowanie to bzdura, jak Tobie na twoich własnych statystykach pokazałam, że wcale nie to gadasz o wszystkim i o niczym.
W Piotrusiu masz przedstawicieli czarnoskórych, brązowych, żółtych i białych - więc nie ma tylko blackwashingu i rasizmu, który zarzucasz. Obojętnie czy patrzymy na statystyki o rasach (o których pisaliśmy oboje wyżej, pomijając mój dodatek o zróżnicowaniu etnicznym bo się z nim nie zgadzasz) odpowiada to co widzieliśmy w Piotrusiu i statystykom ze Stanów i tym z UK. W obu przypadkach była przewaga aktorów białych. A i były dodatki reszty mniejszosci rasowych. Więc o co tobie chodzi bo sam sobie zaprzeczasz? Wspominasz 12% czarnych - była Dzwoneczek, dwie zagubione dziewczynki i pirat czarny. Nie wiem czy to jest akurat 12,ale na pewno nie więcej niż 25% postaci w filmie. Ma w ogóle ich nie być? O to Tobie chodzi? Przecież też rozmawiamy tylko o Piotrusiu a nie o całym trendzie w Hollywood, więc po co cała reszta monologów? Podałam przykłady wyżej kiedy zróżnicowanie rasowe w filmach ma sens, a kiedy nie. W Piotrusiu to nic nie przeszkadza, w filmach historycznych tak. Czy naprawdę jest dla ciebie tak ważne, że jest mała reprezentacja w filmach familijnych ludzi innych kolorów niż Ty masz? Piotruś, Dzwoneczek ani Piraci nie są tutaj postaciami historycznymi bądź kulturowymi by ich wygląd miał wielkie znaczenie. Taka postacią jest tylko Tygrysia Lilia i ona była przedstawiona wiernie (Jeżeli i mówimy o pochodzeniu, nie jej wieku). 
Co do trendów światowych pisaliśmy przecież oboje to samo i mieliśmy podobne stanowisko.  Wiadomo, że Disney zamiast zrobić jakąś ładna afrykańska bajkę woli podgrzewać kotlety i robić race swapping. Ale ponawiam, tutaj mówimy o Piotrusiu, a nie całej kinematografii i trendach w niej. 
Ja ze swojej strony temat wyczerpałam. Pozdrawiam i żegnam. 

ocenił(a) film na 2
isobel

czekam aż biały zagra czarna panterę

dariusz1986pl

a ja az ludzie madrzeja ale widze po takich postach jak twoj, ze to predko nie nastapi

isobel

Oglądam właśnie i doszedłem do sceny gdzie pojawia się Dzwoneczek i taka myśl powstałą mi w głowie... pauza, musze zobaczyć ten shit storm na FW i się nie zawiodłem XD Film ewidentnie familijny a widze bandę rozdartych smarkaczy, którzy drą japę z powodu koloru skóry Dzwoneczka. Jakim przegrywem trzeba być i jak bardzo nie mieć normalnego życia poza wylewaniem swoich rzygowin w internetach aby mieć problem z castingiem bajkowej nie istniejącej postaci. Dora to tyle, wracam do filmu i czasów odległych kiedy byłem dzieckiem i miałem w dupie jakiego koloru skórę ma wróżka, czy syrenka jest mulatką albo czy nowa Hermiona będzie czarnoskóra. Pozdro

sobanek

Jakim przegrywem? Możesz to łatwo zobaczysz - jak wstaniesz to spójrz w lustro.

mapokl

wyslililes sie okrutnie, mam nadzieje ze jakiegos udaru nie dostaniesz przez to XD

sobanek

Pffhahaha, aż mi się przypomniał mem odnośnie Małej Syrenki- Target audence- zdjęcie czarnej dziewczynki, people who have very strong opinions about- kolaż ze zdjęciami starych boomerów. XD

Karo_oraK

jaki był cel tej odpowiedzi, bo chyba nie skumałem :)

sobanek

Zgadzam się z twoją powyższą wypowiedzią i przytoczyłam zagranicznego mema, który mi się przypomniał odnośnie tej sytuacji.

Karo_oraK

oki, wiesz czasem sam sie czuje jak bumer, staram sie unikac mimo przekroczonej 50-tki zwrotow "a za moich czasów" itd, ale czasem jest to po prostu nie uniknione, bo to dokad zmierza nasze spoleczenstwo mimo uplywu lat, coraz bardziej nowoczesnej technologi i postepu jest dla mnie czasem niezrozumiale, Szkoda, ze postep odbywa sie w technologii a nie empatii, rozwoju socjalnemu. Rozbawila mnie gownoburza jaka wywolal dokument Jady Pink Smith, ktora wyrezyserowala dokument dla Netflixa o Kleopatrze. Cala debata jaka powstala z powodu jak ona smiala obsadzic jako Kleopatre kobiete ciemnoskora to jesdnej strone smieszne a drugiej straszne. Najciekawsze byly watki w dyskusji podejmowane przez ewidentnych sympatykow Konfederacji broniacych prawa Egipcjan do protestowania w tej materii i bijacych brawo przejawom buntu i agresji ze storny Egipcjan ktorym sie to nie spodobalo. Kolesie ktorzy wolaja Polska dla Polakow jak ich idole Braun i Bąkiewicz maja sunusoide przekonan, bo z jednej strony bronia Egipcja, z drugiej 99% czasu dra mordy aby CI wypieprzali do Afryki a nie prowadzili u nas jakies gastronoie typu kebab po to aby napruci o 2 rano pedzic do tego kebaba aby zaspokoic głód powodowany chlaniem albo gastrofaza XD Mądre chińskie przekleństwo, bo to nie przysłowie, mówi obyś żył w ciekawych czasach... Cholera bardziej "ciekawie" się już chyba nie da...

sobanek

Poniekąd nie dziwi mnie krytyka czarnoskórej Kleopatry. W końcu to postać historyczna, a sama produkcja Netflixa jest dokumentem. Niemniej jednak to co się odwala w komentarzach to jedna wielka dziecinada. Ludzie (a raczej hołota) nie potrafią normalnie i rzeczowo dyskutować bez używania inwektyw. Z drugiej strony zdaję sobie sprawę, że w Ameryce trochę inaczej się na to patrzy ze względu na ich historię z rasizmem. Czarni ludzie też chcieliby zapewne zobaczyć siebie w różnych rolach, nie tylko jako niewolników na plantacjach bawełny. Taka Kleopatra czy Anna Boleyn jest kręcona bardziej z myślą o nich. O tym zapominają (głównie biali) obywatele krajów, których dyskryminacja rasowa nigdy nie dotyczyła. A co do tzw. boomerów, miałam na myśli bardziej mentalność, a nie wiek. Mała Syrenka czy tam Dzwoneczek są postaciami fikcyjnymi. Ich kolor skóry nie ma żadnego wpływu na przebieg fabuły. Prawda taka, że najmłodsza widownia (która notabene jest głównym targetem) ma karnację postaci w głębokim poważaniu i nawet nie zwraca na to uwagi. Sytuacja jest tym bardziej komiczna, że największe jęki i wycie z niemocy można zauważyć u tych tzw. starych dziadersów czy chłopów po trzydziestce. XD

Karo_oraK

'Chodź Brajanek, idziemy z kina. Nie będziesz czarn ucha latajacego oglądał' XD Co do Kleopatry to mam wywalone, to dokument ale fabularyzowany, Anna Boleyn mi ciężej weszła, chociaż po Bridgertonach to już mi chyba wszystko wejdzie ;) Natomiast istotnie to swiete oburzenie... Last Of Us - fajny serial, ocena na FW po drugim odcinku 8.7 bodajże. No i 3 odcinek przyszedł i patrzyłem jak ocena pikuje :) No bo przecież tych 'ped ałów'; pokazali jak śmieli XD W ogole to oburzenie na temat wpychania (nomen omen) wątków LGBTQ... to tak jakby CI ludzie mieszkami w wiosce w średniowieczu i nie widzieli jaki świat ich otacza. Ja stwierdziłem, że mówiąc kolokwialnie dwóch gejów się bzyknie na ekranie a ból rzyci ma pół Polski... Sorry za to powiedzenie, też mam świadomość jak to brzmi ;)

Karo_oraK

aaa i jeszcze gownoburza wobec trendu robienia filmu o mocnych żeńskich charakterach... Kurła, przecież przez stoo lat kina były same mocne męskie charaktery w kinie i telewizji. W ostatniej dekadzie przyszedł trend na to aby pokazać kobiety do tej pory w rolach zarezerwowanych dla mężczyzn. A Ci wszyscy szowiniści i mizoginiści chyba zapominają, że pierwszymi mocnymi kobietami z jakimi mieli do czynienia to ich matki, które nosiły jednego idiotę z drugim przez 9 miesięcy i częstokroć przy bólu nie do opisania dały im życie, mimo że później się okazuje niekoniecznie na to zasłużyli...

sobanek

Z licznych obserwacji wiem, że wątki i tematy związane z lgbt najbardziej uwierają kryptogejów. Wyśmiewanie, wyzywanie itp. osób homoseksualnych to typowe działanie dla kryptusów. Myślą, że będą przez to bardziej "męscy" w oczach innych i ukryją swoje wyparte głęboko zakorzenione upodobania. Co do silnych postaci kobiecych w kinie to racja. Świat idzie do przodu, to i poglądy oraz postrzeganie pewnych spraw zmienia się. Jak już jesteśmy przy Disneyu, to z mojej perspektywy mogę potwierdzić, że w dzieciństwie o wiele lepiej oglądało mi się kobiece postacie typu Mulan czy Pocahontas niż uległą i nudną Śnieżkę czy Kopciuszka.  

Karo_oraK

Wiesz co, ja generalnie lubię Disneya, nie przepadam za animacjami rodem z Japonii może ze względu na różnice kulturowe i mentalne. Natomiast co do uległych Kopciuszków i Śnieżek, to fajne że bajkopisarze jak brania Grimm, Andersen, Perrault czy de La Fonatine widzieli świat taki jakim był i jest. Było miejsce na słabe kobietki jak wspomniane przez Ciebie oraz na babki z cojones jak Królowa Śniegu, Gerda czy moim zdaniem Bella z Pięknej i Bestii. Zauważ że tak naprawdę całą masa babek z charakterem dostaje się na ekrany od końcówki XX wieku a ostatnie kilka lat w kinie superbohaterów mimo, ze postacie kobiece w komiksach funkcjonują od dziesięcioleci. I jeszcze nasunęła mi sie taka refleksja na temat zafałszowywania historii... jak bardzo się wqrwili Niemcy jeśli mieli szansę obejrzeć Dyktatora z Chaplinem na jego przedstawienie tej postaci podejrzewam, że Egipcjanie i Kleopatra to małe przy tym piwo :)

sobanek

Jasne. Nie wszystkie kobiety muszą być ukazane jako samowystarczalne, niezależne jednostki. Zresztą też nie wszystkie kobiety w rzeczywistości takie są. Niemniej jednak o wiele lepiej ogląda mi się bohaterki z którymi sama mogę się utożsamić i w których widzę samą siebie. (Np. Tiana, Kida, Audrey, Mulan itp.) Z tego powodu do mnie bardziej przemawiają te współcześniejsze animacje, gdzieś od ery renesansu. Śnieżka to pierwszy pełnometrażowy film Disneya, więc za to go ogólnie szanuję, przedwojenny dubbing pozwala nam się przenieść do dawnych czasów i poczuć minioną epokę, fajnie jest posłuchać pięknego wokalu Żabczyńskiego. Jednak sama postać Śnieżki jest płaska. Wcale nie było mi jej szkoda, gdy została otruta, gdyż nie da się z nią utożsamić. Kopciuszek również ma ładną ścieżkę dźwiękową, Ilene Woods śpiewa magicznym głosem niczym Marilyn Monroe. Sama animacja jest ok. Ja osobiście wolę wersję live-action z Lily James, gdzie sensownie rozszerzono i zmieniono wątki z animacji. No i obsada jest świetna- Helena Bonham Carter, Cate Blanchett, a cały film prezentuje się pięknie. Dla równowagi napiszę, że z tych starych animacji, gdzie kobiety były nieciekawe, bradzo wysoko cenię "Śpiącą Królewnę" z 1959 i tą animację uważam za najlepszą z tych trzech wymienionych. Piękna ścieżka dźwiękowa z baletu Czajkowskiego, ponadczasowa kreska, która wygląda lepiej niż niejedna animacja z lat 90. W tym przypadku przymykam oko na płaską główną bohaterkę, która w sumie ma jakieś 17 linijek na cały film. XD A co do Belli z Pięknej i Bestii, zarówno ona, jak i trzy pierwsze księżniczki Disneya są wyidealizowane. Różnica jedynie jest taka, że Bella w tym pozytywnym znaczeniu, a Śnieżka, Kopciuszek i Aurora negatywnym. Fajnie ją określił Nostalgia Critic. Jest to typ bohaterki idealnej- której podczas filmu nie kibicujemy, a sami chcielibyśmy nią być. 

Karo_oraK

Tak, Disney kiedyś przywiązywał ogromną wagę do oprawy muzycznej, potem to może się nie zmieniło bo przecież Carrey i Huston w Księciu czy Elton John z Króla Lwa, piękne piosenki z Vaiany, Coco czy Krainy Lodu czy Pocahontas (Górniakowa - uwielbiam jej wykonanie) A co do bycia Bellą to ja raczej ten Bestia ;)

Karo_oraK

audience*

isobel

Czarnoskóra aktorka w roli białego Dzwoneczka, rozszerzenie ekipy Zagubionych CHŁOPCÓW o dziewczynki i uczynienie Wendy bardziej Piotrusiem Panem niż sam Piotruś Pan, ale nie ma żadnej politpoprawności i to z nami jest problem XD

mimiii87

Zgadzam się. Dzwoneczek od "wieków" jest kruchym, bladym, blondaskiem i tak też powinno zostać! Nie wspomnę o Arielce.... Czekam aż biały człowiek zagra Pocahontas...czekam ale się nie doczekam gdyż to zawłaszczyłoby rasę, kulturę i inne tak cenne swoiste cechy, szkoda tylko że białym się już nic nie należy. I dopiszę na koniec NIE JESTEM RASISTĄ (tak, fanką feminatywów również). Jestem za to człowiekiem i uważam że poprawność polityczna powinna należeć się każdemu w innym wypadku za kilka lat Jagiełłę będzie grać czarnoskóry mężczyzna a jego żony staną się przystojnymi młodzieńcami.

użytkownik usunięty
reddredowna

Mieszasz różne filmy i różne zabiegi wspomnianej propagandy politycznej. Są złe i dobre strony tego ruchu i należy je nie tylko rozróżniać, ale i rozumieć. Świat się zmienia, i zwłaszcza w Stanach, ludzie są różnorodni. W Amerykach od lat tępiono i niszczone kultury "nie europejskie", nie białe. Tyczyło się to nie tylko niewolników (czarnych), ale i rdzennych mieszkańców tego kontynentu. Odmawiane im były prawa, przywileje, edukacja. Czasy się zmieniły, jednak ci ludzie długo nie mieli kwalifikacji by móc pracować na dobrych pozycjach, mimo, że zaczęto im je umożliwiać. Przez to, zaczęto "sztucznie" wprowadzać procenty by zatrudniac ich, mimo gorszych kwalifikacji. By nadrobić ten brak pokolenia. Po tym nadejdzie zmiana, gdzie już będą mieli równy start i można ten zabieg zdjąć. Teraz ma to przerzut na Hollywood. Oczywiście nie każdy film ma te zasadę, są produkcję np. Netflixa gdzie jest to robione na siłę i kosztem umniejszenia innym kultura. To jest złe. Zakłamanie historyczne też jest źle - np. Czarny Jagiello czy zrobienie bohaterów z oprawców (jak w Woman King). Ale nie widzę nic złego w tym, że w filmach fantasy, w filmach gdzie postać jest otwarta (tzn nie reprezentują sobą kultury, nie jest opisana co do włosa pod paszką) bądź kolejna adaptacja - jest ten świat dopasowany do XXIw i reprezentujący różnorodność. Przecież mówimy o Piotrusiu i Dzwoneczku gdzie TO disney nadal im kanonowu wygląd? Więc dobrze i mogli ich zrobić ciemnoskórych, ale w tamtych latach Disney był sam rasistowski. Naprawdę proszę nie naciągać jednego filmu do całego ruchu tylko dlatego, że akurat postać jest taka, a nie siaka. To, że ktoś jest blond z niebieskimi oczami, nie robi z niego nazisty. Takie rzucanie ogólnikami i wrzucanie wszystkiego do jednego worka byleby się oburzać, marnuje tylko czas i nerwy. Oczywiście szkoda, że Disney nie chce zarezykowac I robić bajek na podstawie opowieści i tradycyjnych baśni z każdego kraju. To naprawdę byłoby ciekawe. Ale też jest plus, że zamiast kolejnej 25tej wersji blond Kopciuszka, mamy chociaż raz innego. Krok po kroku.

użytkownik usunięty

Więc ja osobiście uważam, że można się oburzać o np. Białą Tygrysią Lilie (bo ona reprezentowała rdzennych ludzi), czarną Mulan czy czarną Bellę (jeżeli zostawi się akcje w średniowiecznej Francji) . Można, a nawet trzeba oburzać się o czarnego Jagiełłę Bądź Króla Henryka VIII. Nie trzeba się oburzać, jak zrobi się czarną Velme, ale trzeba się oburzać, jak zrobi się ją hejtujaca cały gang przyjaciół. Tak więc zmiana koloru postaci nie czyni filmu złego, zmiana wartości, nabijanie się z widzą i kiepski scenariusz tak (Velma właśnie). W Piotrusiu, jak ktoś wyżej wspomniał, Problemem może być co zrobią i jak rozpiszą Zagubionych Chłopców. Do tego czasu daje im osobiście kredyt zaufania

reddredowna

możesz sobie deklarować wielkimi literami ile chcesz i solennie w to wierzyć, fakt faktem: owszem, jak najbardziej jesteś rasistą. twój główny, jedyny problem z Dzwoneczkiem i Małą Syrenką w najnowszych adaptacjach to kolor skóry aktorek wcielających się w ww. postacie. ponadto upieranie się, że Dzwoneczek od "wieków" jest kruchym, bladym, blondaskiem i tak też powinno(!!!) zostać trąci tym szczególnym rodzajem upośledzenia którego się wypierasz.

plus, mała uwaga: twoje utyskiwanie „białym już się nic nie należy” po ironizowaniu że czekasz aż biały zagra Pocahontas jest wyjątkowo niesmaczne i żenujące. masz nie tylko rodzime kino w którym nigdy nie uświadczysz swojej niedoreprezentacji m.in. rasowej ale także kinematografię światową z przytłaczającą reprezentacją białych osób. co ci się niby należy?


pozornie rozumiesz problematyczność obsadzenia białej aktorki w roli Pocahontas - „pozornie” jest tu słowem klucz, szczególnie gdy wznosisz lament nad Małą Syrenką (hybrydą człowieka i ryby żyjącą w magicznym podwodnym królestwie) i Dzwoneczkiem (baśniowej postaci wyjętej z folkloru która nawet nie musi przypominać człowieka + w adaptacjach Piotrusia Pana jakie dotychczas powstały, spokojnie można znaleźć postać Dzwoneczka gdzie zaprzecza twojemu stwierdzeniu że "od wieków" jest kruchym blondaskiem).

Pocahontas była rdzenną Amerykanką a filmy o niej nawiązują do historii i kultury rdzennych Amerykanów i ery kolonializmu - biały w takiej roli nie tylko zawłaszczyłby kulturę i inne: kompletnie zmienia opowiadaną historię. zmiana pochodzenia i rasy bohaterek jak Mała Syrenka i Dzwoneczek bynajmniej nie zmienia opowiadanej historii.

isobel

Bycie rasistą w tych czasach to wręcz komplement. Choć biali nigdy nie prześcignąć w rasizmie czarnych - to pewne.

DzieXik

Dokładnie, to isobel i mgkwt mają nierówno pod sufitem a nie ty cz ja

ocenił(a) film na 10
DzieXik

Nie chciałbyś być czarnoskoryvnawet przez sekundę. Ale polaczkowo nie zrozumie . Idź wędzić się dalej w kiełbasianym dymie, nad puszka piwa, ględzac jak ci złe w internecie.

kaczkulec

a nie zastanwia Cie fakt, skąd oni mają internet w tych swoich średniowiecznych wsiach zabitych dechami?

sobanek

Na pewno nie od jakiegoś czarnoskórego inżyniera, który jedyne co przez milenia wynalazł to chatkę z gówna w Afryce ;)

DzieXik

No jeszcze dobrze zorganizowali niewolnictwo. Bo to czarnoskórzy dostarczali niewolników i napadali na inne plemiona by ich sprzedać Europejczykom i Arabom na czym zarabiali krocie.

I by robili tak do tej pory gdy nie źli Europejczycy wymusili na nich zniesienie niewolnictwa. Kolonializm to był skutek a nie przyczyna.

kaczkulec

Fakt, nie chciałbym

reddredowna

BTW, wyskakiwanie z czarnoskórym Jagiełło jest kompletnie z dupy, szczególnie w kontekście dyskusji dot. adaptacji a) książki pochodzącej z kraju gdzie społeczeństwo charakteryzuje się różnorodnością rasową oraz b) gdzie target danej produkcji jest globalny - na arenie globalnej ludzie mają głęboko w dupie filmy o polskich dynastiach.

nie wspomnę już że przytaczasz 2 fikcyjne postacie baśniowe oraz 1 postać historyczną, przy czym ta konkretna reprezentacja ludzi od X czasu była ignorowana i wybielana a ich kultura zawłaszczana. wtf

isobel

W Polsce ludzie maja głęboko w dupie filmy z murzynami :)

DzieXik

nie, tylko takie wpisy jak twoj, co tez nie do konca jest prawda skoro poswiecilem ci minute swojej uwagi trollu

sobanek

Taki cenny ten Twój czas a wojny rasowe prowadzisz na filmwebie?

isobel

Szkocja?
We współczesnej Szkocji osoby czarnoskóre to jakieś 1% populacji i jest to wzrost o 100% wobec końca ubiegłego wieku. Dla porównania więcej w Szkocji jest Polaków niż czarnoskórych razem wziętych.

Więc skończ już kłamać o tej różnorodności rasowej gdzieś tam. Jest to po prostu niczym nie poparta bzdura.

Powtórzę - Różnorodność rasowa społeczeństw europejskich, azjatyckich czy afrykańskich jest kłamstwem. "ta na zachodzie" też. Zarówno ta historyczna jak i współczesna.

No ale przecież historię i rzeczywistość można "poprawić" by była słuszna i poprawna. Nie taka jak była, ale taka jak jest potrzebna.

Wszelkie inne ideologie zbawiające świat w przeszłości też uważały, że w swojej słuszności mają prawo zakłamywać historię i rzeczywistość w imię Słusznej Sprawy i Większego Dobra.


mimiii87

wiesz to tak jakby w filmie "The Woman King" Amazonki Dahomey były grane przez bląd szwedki, no bo to w sumie bez różnicy, prawda...Jedno na pewno, społęczeństowo czarne zjadło by ten film, producenta i scenarzyste, a reżyser musiałby zająć się hodowlą jedwabników na syberii.
rasizm panowie i panie działa obecnie tylko w jedną stronę i to nie w stronę czarnych.

Kuba_7_filmweb

Ja sądzę, że umieszczenie Dahomej było glupie.

To imperium powstało na handlu niewolnikami i łupieniem okolic, a ich amazonki zajmowały się właśnie łupieżczymi wyprawami. Tych którzy nie nadawali się na niewolników po prostu zabijano. Niewolników albo sprzedawano, używanych na własnych plantacjach lub składano w ofierze.

Umieszczenie ich w roli więlkich obrońców Afryki wobec złych białych było wystarczająco głupie. Owszem walczyli z Europejczykami, głównie o to, że białasi chcieli zakazać handlu niewolnikami.

Trochę tak jakby ktoś nakręcił film w którym Hitler i naziści to bohaterowie broniący Europy przed komunistami.

Swoją drogą czekam na film z II wojny światowej w której wszyscy naziści będą czarni :D

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones